„Nigdy nie zgłębiałem, co stanowi istotne szczęście w małżeństwie; mniemam jednak, że dwie osoby dobierać się powinny, jak para koni: równy chód, równy zwrot, równy ogień, wtedy dobrze się jedzie, a mniej się morduje. Ale kiedy jeden jest bystry, a drugi leniwy, ten miękki, tamten twardousty, ten ciągnie, tamten skacze; to diabła warto!”. Oto i hrabia Fredro! Miłosne perypetie stanowiły jeden z ulubionych tematów jego twórczości. Lekkość i swada, z jaką je prezentował inspiruje również choreografów najnowszej premiery w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej – Fredriana.
Komedie Fredry w połączeniu z pełną humoru, a jednocześnie tajemniczą, raz liryczną, raz dramatyczną muzyką Moniuszki to idealny duet, który zaprezentowany zostanie w obu baletach wieczoru.