Gdy członkowie Cameraty Florenckiej w końcu XVI wieku formułowali teoretyczne podstawy pod powstanie nowożytnego gatunku opery, zakładali połączenie w nim wszelkich rodzajów sztuk, w tym tańca. Nie przyszłoby im jednak do głowy, że po z górą dwustu latach na operową scenę w określonych momentach wpadać będą grupy kuso odzianych tancerek w dziwacznym obuwiu, przerywając tok akcji scenicznej. Tymczasem wstawka baletowa, bo o niej mowa, od połowy XIX wieku doskonale zadomowiła się strukturze dzieła operowego, w szczególności w tzw. grand opera. Zapewne ilu miłośników i opery, i baletu, tyle poglądów na zjawisko scen baletowych w operze. Jedni kochają, inni pogardzają.
Dla kogo jest taniec? – o cyklu „Ekspresje” Centrum Sztuki Tańca w Warszawie
Teresa Fazan
Relacje
25 stycznia 2017